Zabieg Ulthera – lifting twarzy bez skalpela

Z biegiem lat grawitacja zaczyna odciskać piętno na naszej skórze. Każdy z nas chciałby tego uniknąć i być wiecznie młodym, dlatego wiele osób decyduje się iść pod skalpel. Wiąże się to jednak z bardzo inwazyjnym zabiegiem i długą rekonwalescencją. Jednak od kilku lat popularnością cieszy się metoda, która nie wymaga użycia skalpela, a właściwie żadnego narzędzia naruszającego naszą zewnętrzną powłokę. Przedstawiamy zabieg Ulthera.

Na czym polega zabieg Ulthera?

Zabieg Ulthera można inaczej nazwać liftingiem ultradźwiękami. To podstawowy element całego zabiegu, który jest niczym nieinwazyjny skalpel. Wszystko zaczyna się od badania stanu naszych tkanek przez lekarza specjalistę. Sprawdza on za pomocą USG jakie są zmiany w strukturze skóry i dokładnie wymierza, w którym miejscu należy zastosować lifting ultradźwiękowy. W tkanki zostaje wymierzona wiązka promieni o odpowiedniej długości. Sięga ona również na dobrze wymierzoną głębokość. Precyzja jest tu bardzo ważna, aby zabieg był jak najbardziej satysfakcjonujący.
Lifting ultradźwiękami stosuje się nie tylko na widoczne oznaki starzenia się, czyli zmarszczki. Służy on ujędrnieniu całej skóry oraz wymodelowaniu konturu twarzy. Możemy poprawić owal twarzy, podnieść policzki, pozbyć się kurzych łapek. Zabieg obejmie obszar dowolnie przez nas wybrany. Mogą to być jeden, dwa, trzy różne miejsca, a reszta twarzy w żaden sposób nie zostanie poddana działaniu promieni. Zabieg jest bardzo precyzyjny.

Jak wpływa na nas lifting ultradźwiękami?

Wspomniane wiązki promieni ultradźwiękowych mają za zadanie pobudzenie naszych tkanek do produkcji kolagenu. Skóra zaczyna się regenerować. Cała struktura włókien kolagenowych wzmacnia się. Poddane pod sekwencję bardzo skoncentrowanych, frakcyjnych impulsów mogą być konkretne partie, bez ingerencji w resztę twarzy.
W przeciwieństwie do zabiegu chirurgicznego, który może dać niepożądany efekt lub naruszyć inne tkanki, lifting ultradźwiękami jest w pełni kontrolowany i bezpieczny. Lekarz cały czas monitoruje stan tkanek na monitorze USG. Skóra jest dogłębnie przebadana, a siła i głębokość podawanych promieni jest idealnie dobrana.
Zabieg wystarczy wykonać jeden raz dla widocznych rezultatów. Oczywiście zmiany zachodzą stopniowo. Najpierw zainicjowane zostają procesy regeneracyjne. Fibroblasty zaczynają syntezę kolagenu. Nowopowstałe włókna tworzą nową strukturę włókien, nadając świeży, młody wygląd skórze. Tkanki są uniesione i zregenerowane.

Nieinwazyjnie, a z efektami

Dla osób, które boją się iść pod skalpel i ingerować mocno w strukturę całej twarzy zabieg Ulthera to świetna alternatywa. Efekty są widoczne i bardzo zadowalające, a tkanki twarzy bezpieczne. Warto postawić właśnie na ultradźwięki jeśli chcemy poprawić kondycję skóry, a jednocześnie nie martwić się o inne struktury. Efekty zabiegu zależą od mocy, z jaką zadziałają promienie. Wszystko jest zależne od naszych wymagań. Co więcej, dzięki płytce stymulującej możemy poprawić nawet bardzo delikatne okolice oczu, gdzie skóra jest wyjątkowo wrażliwa.